« wstecz

Aktualności » Pielgrzymka na Litwę

poniedziałek, 08 października 2012

W dniach od 10 do 13 września odbyła się pielgrzymka na Litwę. Wyjeżdżamy wcześnie rano, by około godziny 11.00 dotrzeć do Druskiennik, miasta leżącego blisko granicy, niedaleko od Augustowa. „Druska" po litewsku znaczy sól, a więc miasto, które powstało dzięki występującym tu solom mineralnym. Dawniej jeden z najbardziej znanych polskich kurortów. Odwiedzali go często studenci Uniwersytetu Wileńskiego:  Mickiewicz, Zan, Czeczot, pisarze jak Orzeszkowa, Kraszewski, profesorowie, politycy. Szczególnym kuracjuszem był Józef Piłsudski, który wiele razy spędzał tu wakacje ze swoją rodziną. Niestety, dom, w którym mieszkał został zniszczony. Druskienniki są dziś pięknym miastem, z romantyczną promenadą nad Niemnem, wieloma pensjonatami, sanatoriami i „źródłem piękności" z bardzo słoną wodą, umycie którą nadaje skórze gładkość i delikatność. Zwłaszcza panie chętnie myją sobie twarz.

Po dwóch godzinach jazdy, prawie pustą „autostradą" docieramy do hotelu w Wilnie. Zakwaterowanie, kolacja, a potem spacer do kościoła Franciszkanów na Mszę św. Za czasów komunistycznych urządzono w nim archiwum, zbijając piękne barokowe freski, które pokrywały ściany i sufit. Kościół zwrócony Franciszkanom w bardzo złym stanie jest stopniowo remontowany. Naszą uwagę przykuwa przepiękna figura Matki Bożej Brzemiennej z alabastru, która cudem ocalała, zamurowana we wnęce filaru.

Kolejne dwa dni zwiedzania, przy wspaniałej słonecznej pogodzie były dla nas nie tylko ucztą dla oczu, ale także prawdziwą lekcją historii dwóch narodów polskiego i litewskiego. Zachwyceni bielą wnętrza kościoła śś. Piotra i Pawła, zadumani nad losem pochowanych na cmentarzu na Antokolu, odwiedzamy Dom, w którym siostra Faustyna Kowalska otrzymała od Jezusa polecenie namalowania obrazu i propagowania Koronki do Miłosierdzia Bożego. A potem, patrzymy na Wilno z Góry Trzykrzyskiej. Możemy się przekonać, że słuszne jest stwierdzenie:  Jeżeli stoisz na rogu ulicy i nie widzisz kościoła, to przesuń się o krok w prawo albo w lewo, jeśli w dalszym ciągu nie widzisz kościoła to znaczy, że nie jesteś w Wilnie. Nadszedł wreszcie najważniejszy moment dzisiejszego dnia. Msza święta u stóp matki Boskiej Ostrobramskiej. Maleńka kaplica nad bramą, jakże bogata w historię i.. westchnienia tych, którzy tu klękają. O Ty, co w Ostrej świecisz Bramie .... wysłuchaj i naszych modlitw ! Ale to nie koniec wrażeń. Po krótkim odpoczynku idziemy przez dawna dzielnicę żydowską do kościółka Bożego Miłosierdzia, by tam zapatrzyć się w postać Chrystusa i powiedzieć Jezu ufam Tobie

Na zakończenie dnia wjazd na platformę widokową wieży telewizyjnej. Z wysokości 165 m podziwiamy już nie tylko Stare Miasto, ale całą stolicę Litwy, tonącą w drzewach nad legendarną, wijącą się rzeką Wilią.

Początek trzeciego dnia to wielkie wzruszenie, którego doznajemy odwiedzając Dom Sióstr Jezusa Miłosiernego. Uczestniczymy we Mszy św. w kaplicy, która kiedyś była pracownią malarską. Tu właśnie został namalowany obraz Jezusa Miłosiernego na życzenie siostry Faustyny, tutaj także mieszkał jej spowiednik, dziś błogosławiony ks. Michał Sopoćko.

Kolejne wielkie przeżycie to pobyt na cmentarzu na Rossie.MATKA I SERCE SYNA a obok nich legioniści, obrońcy Wilna w wojnie bolszewickiej i żołnierze Armii Krajowej, wyzwalający Wilno spod okupacji hitlerowskiej. Poeci, pisarze. profesorowie uniwersytetu, lekarze, politycy. Oni tworzyli historię. Tylko żal, że tak wiele pięknych nagrobków jest zniszczonych.

Tym razem by odpocząć jedziemy nad Wilenkę, pospacerować i nacieszyć oczy pięknym krajobrazem. Po południu, odwiedzając katedrę modlimy się przy relikwiach św. Kazimierza Królewicza, patrona Litwy, ale i Radomia. Podobnie jak Muzeum Mickiewicza i Uniwersytet Wileński to miejsca szczególne dla nas Polaków. Mogliśmy też podziwiać Wilno nocą, spacerując głównym deptakiem litewskiej stolicy i pomodlić się przy pomniku pomordowanych powstańców na Łukiszkach.

I już pora wracać. Zanim jednak wyjedziemy z Litwy odwiedzamy jeden z najpiękniejszych gotyckich zamków Europy Wschodniej -- zamek na wyspie, na jeziorze Galve w Trokach. Siedziba Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda zachwyca nas swoją architekturą. Książe Witold to bohater narodowy Litwinów. Choć podziwiamy jego osobę i jego umiejętności, to jednak mamy mieszane uczucia co do interpretacji faktów historycznych przedstawianych na ekspozycji w zamku. Troki to także prastare miasto Karaimów, sprowadzonych przez księcia Witolda. Zachowali własną kulturę, architekturę i kuchnię. Próbujemy więc najsłynniejszej karaimskiej potrawy -- kibinai.

Na zakończenie naszej pielgrzymki jedziemy do Sokółki. Od czterech lat o tej miejscowości jest głośno i w Polsce i na świecie, za sprawą CUDU EUCHARYSTYCZNEGO. Mała cząstka komunikanta, który miał ulec rozpuszczeniu w wodzie, po tym jak upadł na podłogę, zamieniła się w strzęp ludzkiego serca w stanie agonii. Wierzymy, że podczas przeistoczenia biała hostia zamienia się w prawdziwe Ciało Chrystusa i w każdej Mszy Świętej dokonuje się cud przemiany, ale zobaczyć dowód potwierdzający ten cud to niesamowite przeżycie. Rzuca na kolana --dosłownie.

 To były tylko cztery dni, ale ile pięknych przeżyć i wspomnień!

Sonda
Czy Twoim zdaniem na stronie parafii potrzebne jest forum użytkowników?
Tak, to przydatna opcja Nie, to nie jest miejsce
do wymiany poglądów
Co to jest forum?
Godziny otwarcia biura parafialnego
poniedziałek - piątek: 8:00 - 9:00
Porządek Mszy Świętej

Niedziela:
7.00; 9.00 (dla dzieci i młodzieży); 11.00 (suma); 17.00

Dzień powszedni:
7.00; 17.00

Święta zniesione:
7.00; 9.00; 17.00;

Wszelkie prawa zastrzeżone dla Parafii Św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie © 2012 - 2024. Kopiowanie tekstów zamieszczonych na łamach serwisu oraz ich udostępnianie
w mediach elektronicznych jak również w innej formie jest możliwe wyłącznie za pisemną zgodą właściciela serwisu.
projekt i wykonanie: gqim.com