Pod takim hasłem, w Uroczystość Objawienia Pańskiego,
przeszedł w Zakrzewie, już po raz czwarty, Orszak Trzech Króli. Po Mszy św. o
godz. 11.00, sprawowanej przez proboszcza ks. Ireneusza Koseckiego, tłumy ludzi
zgromadziły się przed budynkiem Urzędu Gminy, by uroczyście rozpocząć Orszak.
Scenariusz oparty został na tekstach kolęd. Nad całością przebiegu Orszaku
czuwała, jak co roku - Bożena Chłopecka. Nowością było pojawienie się na
początku orszaku brzemiennej Maryi wraz ze św. Józefem, którzy sprzed urzędu
rozpoczęli swoją wędrówkę w poszukiwaniu gospody, gdzie narodzi się Zbawiciel.
W tej roli wystąpili Urszula i Wojciech Pietrzykowscy. Na koniach przybyli
trzej królowie: Kacper, Melchior i Baltazar. Konie zostały wypożyczone przez
Michała Wolskiego, właściciela stadniny „Carino” w Gulinie. Królowie
reprezentowali trzy kontynenty: Europę (kolor czerwony), Azję (kolor zielony) i
Afrykę (kolor niebieski). Jarosław Gałkowski wcielił się w króla Kacpra, Azję
do szopki poprowadził król Melchior - Waldemar Skorza, a Mariusz Odrobiński
podążał jako król z Afryki - Baltazar. Każdy król miał swoją armię. Za
poszczególnymi królami szli mieszkańcy wyznaczonych wsi ze śpiewem kolęd na
ustach. Śpiewom przewodniczył organista Bartłomiej Składanek wraz ze scholą
młodzieżową. Po drodze zatrzymali się, by przyjrzeć się scenkom. Pierwsza z
nich była pod hasłem: "Wieść to straszna, wieść to smutna. Herod spisek
knuje..." Kolejna scenka rozgrywana obok budynku Szkoły Podstawowej - to
spór aniołów i diabłów. Królewski orszak tak jak to było i ponad 2 tys. lata
temu podążał za gwiazdą. W tej roli wystąpił Tadeusz Kępka. - Cieszę się, że
tak dużo osób przyszło, że kilka pokoleń idzie - dzieciaki, młodzież, dorośli,
nasza kochane babcie, dziadkowie - że chcą uwielbić Chrystusa i podtrzymywać
wprawdzie piękną, ale krótką tradycję zakrzewską - mówił ks. proboszcz Ireneusz
Kosecki. Finał to pokłon Nowonarodzonemu. W szopce czekali na orszakowiczów
Maryja, Józef i Dziecię. Zakrzewską specyfiką jest to, że to zawsze prawdziwa
rodzina. Poszukiwania Św. Rodziny zaczynają się co roku od księgi chrztów. W
tym roku 9-miesięczny Ignaś - wcielił się w postać maleńkiego Jezusa. Jako
pierwsi pokłonili się pasterze i ci starsi, i ci najmłodsi. Ofiarowali gołąbka
- symbol pokoju. Potem przyszedł czas na królów ze złotem, kadzidłem i mirrą i
na wszystkich uczestników. Scenę tę upiększyły swoim śpiewem dzieci z zespołu
„Zakrzewiaki”. Zwieńczeniem była już tradycyjnie kolęda "Bóg się
rodzi". Ten to polonez był też sygnałem, że czas na gorący bigos, który
rozdawały panie z Koła Gospodyń Wiejskich „LUX BABKI”. Uczestnikom orszaku oraz
zaangażowanym w organizację podziękował proboszcz - wyrażam wdzięczność, że
jest nas tak dużo, ok. 1000 osób. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w
przygotowania i przebieg Orszaku. Wśród znakomitych gości byli m.in. Ewa Bartel
- dyr. Szkoły Podst. Marzanna Nosowska - sekretarz Gminy, Krystyna Smolińska -
dyr. Gimnazjum, Barbara Ślusarczyk - dyr. Przedszkola Samorządowego, Zofia Maj
- dyr. Biblioteki Gminnej. Do zobaczenia za rok, na V Orszaku Trzech Króli w
Zakrzewie. Zdjęcia z Orszaku można zobaczyć
TUTAJ .