Olga Bończyk w przejmujący sposób przybliżyła licznie zebranym parafianom i gościom, genezę powstania „Ślubów Jasnogórskich” - Był rok 1955. Prymas Polski Stefan Kardynał Wyszyński przebywał w Komańczy, w czwartym miejscu swego uwięzienia. Po swoim uwolnieniu mówił, że gdy go przewożono z Prudnika na południowy wschód Polski - do Komańczy, miał świadomość, że jedzie tym samym szlakiem, którym przed 300 laty jechał do Lwowa król Jan Kazimierz z Prymasem Leszczyńskim, aby tam złożyć swe Królewskie Śluby (1 kwietnia 1656 r.) i ogłosić Maryję, Matkę Chrystusa, Królową Polski. Wszystko po to, aby Polska była Królestwem Maryi. „Śluby” napisane w Komańczy, a odczytane na Jasnej Górze 26 sierpnia 1955 r. w obecności ponad 1 miliona pielgrzymów, stały się dla kolejnych pokoleń Polaków wezwaniem do wierności Bogu, walki z wadami narodowymi i nadziei, że dla Ojczyzny przyjdzie czas wolności. Wpleciona w głębokie i trudne teksty księdza Prymasa, piękna muzyka, w wykonaniu Roberta Grudnia i Natalii Kozub, pozwoliła obecnym w świątyni, przeżyć cudowną ucztę duchową.
Niedziela:
7.00; 9.00 (dla dzieci i młodzieży); 11.00 (suma); 17.00
Dzień powszedni:
7.00; 17.00
Święta zniesione:
7.00; 9.00; 17.00;